Tarczyca, choroba Hashimoto

W zeszłym tygodniu robiłam badania, na które skierowanie dał mi lekarz rodzinny ponieważ ostatnie badania robiłam ostatnio 2 lata temu.

W wynikach wyszło, że TSH mam podwyższone, norma jest do 4.0, ja natomiast miałam 4.63 i to już sygnał, że się coś dzieje.

Dzisiaj byłam na wizycie u lekarza rodzinnego i powiedział że to może być niedoczynność tarczycy, czyli Hashimoto, która jest chorobą autoimmunologiczną. Jeśli mam być szczera, to się troszkę przestraszyłam, u mnie to poniekąd tarczyca jest dziedziczna, obie babcie mają tarczyce, ciocia ma i od jakiegoś czasu mój tato również jest chory na tarczycę.

Lekarz powiedział że objawy to wypadające włosy, łamliwe paznokcie, senność, zmęczenie, wzrost wagi,uczucie zimna. To po części się zgadza, tylko z tym że tak często nie jest mi zimno, a waga stoi w miejscu, nie wzrasta i nie maleje, nawet pod wpływem ćwiczeń, tylko talia zrobiła się szczuplejsza, ale i tak to minęło, bo przestałam ćwiczyć. Ale waga nic a nic się nie zmieniła.

Żeby to potwierdzić, lekarz dał mi skierowanie na USG tarczycy, skierowanie które badania muszę wykonać prywatnie: FT3 (wolna trijodotyronina), FT4 (wolna tyroksyna), TSH (hormon tyretropowy) i aTPO (przeciwciała przeciwko peroksydazie tarczycowej).

Tyle informacji jest na internecie, tyle stron, że podczas czytania głowa robi się mała. Przy chorobie Hashimoto, leczenie odbywa się do końca życia. Ale najpierw zrobić badania, żeby móc w nocy spokojnie spać i mieć już to z głowy.

Więc na temat choroby Hashimoto dowiecie się Tutaj.
Na tej stronie jest bardzo dobrze opisana i wyjaśniona choroba.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chris Kuzneski "Kronika Szaleńca"

Trochę o czytaniu