Posty

Tarczyca, choroba Hashimoto

Obraz
W zeszłym tygodniu robiłam badania, na które skierowanie dał mi lekarz rodzinny ponieważ ostatnie badania robiłam ostatnio 2 lata temu. W wynikach wyszło, że TSH mam podwyższone, norma jest do 4.0, ja natomiast miałam 4.63 i to już sygnał, że się coś dzieje. Dzisiaj byłam na wizycie u lekarza rodzinnego i powiedział że to może być niedoczynność tarczycy, czyli Hashimoto, która jest chorobą autoimmunologiczną. Jeśli mam być szczera, to się troszkę przestraszyłam, u mnie to poniekąd tarczyca jest dziedziczna, obie babcie mają tarczyce, ciocia ma i od jakiegoś czasu mój tato również jest chory na tarczycę. Lekarz powiedział że objawy to wypadające włosy, łamliwe paznokcie, senność, zmęczenie, wzrost wagi,uczucie zimna. To po części się zgadza, tylko z tym że tak często nie jest mi zimno, a waga stoi w miejscu, nie wzrasta i nie maleje, nawet pod wpływem ćwiczeń, tylko talia zrobiła się szczuplejsza, ale i tak to minęło, bo przestałam ćwiczyć. Ale waga nic a nic się nie zmieniła. Ż

Trochę o czytaniu

Obecnie coraz więcej ludzi zaczyna czytać książki. Są jednak ludzi, którzy widząc w autobusie/w pociągu/w miejscu publicznym dziwnie się patrzą, śmieją się lub kierują nieprzychylne komentarze. Nawet rodzina potrafi zranić człowieka Najczęściej słyszane komentarze to: *Po co czytasz? *Jakie masz z tego korzyści? *Tylko marnujesz czas *Idź obejrzyj TV *Zbędnie wydajesz kasę na te pierdoły *Co z tego masz? *Nie masz nic lepszego do roboty? Itp. Napisze wam co z tego się ma: *Powiększone słownictwo - to jest dobre szczególnie dla dzieci. Dzięki czytaniu powiększają swoje słownictwo i poznają nowe słowa. *Kreatywność - dzięki czytaniu, wyobrażamy sobie co się dzieje w danej sytuacji w książce. *Ćwiczenie mózgu - im więcej czytamy, tym nasz mózg będzie potrafił wiele zapamiętać *Zabije nudę - ile razy spotkaliście się z tym że wam się nudzi? Na pewno często. I wtedy większość mówi: "Porobię coś innego", "Jest wiele innych rzeczy lepszych niż czytanie"

Mięta. Zastosowanie i właściwości.

Obraz
Długo mnie nie było. Nie zamierzam się tłumaczyć, bo po prostu odeszły mnie chęci. Napisze o czymś co od dłuższego czasu lubię, czyli miętę. Zaczęłam jej używać jakieś 2 lata temu jak dostałam suszoną bodajże od dziadka. Na początku mi nie podeszła, ale im częściej ją robiłam to bardziej mi . Zastosowania mięty * Ja najczęściej stosuje ją jako napar . Do zaparzacza daję odpowiednią wg mnie ilość, zalewam wrzątkiem. Gdy się zaparzy, dodaję pół/łyżeczkę miodu. W lato warto pić napar, ponieważ orzeźwia. * Jako dodatek do herbaty  Do czarnej herbaty czasem dodaję 1-2 listki herbaty. I to zależy od mięty. Miętę kupioną w supermarkecie dodaje 2 listki, czuć wtedy delikatny miętowy smak. A miętę, którą kupiło się w sadzonce np. na rynku, dodaję 1 listek i to czemu? Bo mięta z sadzonki ma mocniejszy smak, niż ta kupiona w supermarkecie. * Na problemy z żołądkiem.  Pamiętacie na pewno jak w podstawówce bolał was brzuch, szliście do pielęgniarki, a ona dawała wam łyżeczkę cukru z kilko

Kisiele Fit

Obraz
Ostatni będąc w sklepie trafiłam na kisiele fit. Więc postanowiłam je kupić i spróbować. Myślałam że to będzie coś dobrego, jednak to nie ma prawie smaku. I tu pytanie do osób, które mają wiedzę na temat odchudzania i żywności. Czy rzeczywiście jedzenie fit jest lepsze od normalnego? Czy to takie buble czyhające na łatwowiernych/nieświadomych/dążących za wszelką cenę do idealnej sylwetki ludzi? Ja już wolę jeść zdrowe ale normalne produkty, niż te fit.                                                                                                          

Mini Pepco haul

Obraz
Wpuść babe do sklepu. W tym przypadku mnie. Byłam w galerii z mamą i tak zaszłyśmy sobie do Pepco. Przeglądam co jest ciekawego i trafiłam: Na butelkę. Kosztowała 4.99, akurat coś podobnego chciałam kupić na Aliexpress. Ale że było w Pepco to kupiłam. Idealny do torebki/plecaka                                                        Drugą rzeczą jaką wpadła mi w czy i ręce był taki... obrazek(?) Mojej mamie też się spodobał, ale był  akurat ostatni i ja na niego trafiłam. Ostatnie rzeczy to szklanki/kieliszki ozdobne. Wykorzystam je do świeczek, akurat wiedziałam gdzie będą ładnie wyglądały. Gdzie resztę wiem jak wykorzystam, to tego obrazka za chiny nie wiem gdzie powieszę.

Aliexpress haul

Obraz
Post miał pojawić się już dawno, ale czekałam na troszkę rzeczy z Aliexpress. To tylko 4 rzeczy, bo więcej w oko mi nie wpadło. Linki do rzeczy będą na końcu posta. Najpierw naklejki na słoiki. Miałam nadzieję że są one tak zwane "tablicowe", że będzie można na nich pisać kredą. Myliłam się. Można po nich pisać białym specjalnym flamastrem, lub korektorem. Ja akurat pisałam po nich korektorem. Lampka do książki. Myślałam że będzie mi potrzebna, ale użyłam jej tylko z 2 razy. Z samą lampką po ciemku się dziwnie czyta. Jest za to dobra, gdy światło w pomieszczeniu lub gdziekolwiek czytamy jest słabe.   I teraz to z czego jestem najmniej zadowolona. okładka na książkę/kalendarz. Format niby A5, ale i tak musiałam ją pociąć i przerobić. Czasem się zastanawiam od kiedy ją kupiłam, czy nie lepiej było by kupić jej po prostu w papierniczym. Po przeróbce i męczeniu się z sklejaniem wygląda tak: Wiem, nie wygląda za ładnie. To coś dla miłośników herbat

Herbata? Tak, poproszę 5 filiżanek

Obraz
Troszkę mnie tu nie było. Nie wiem czemu. Brak czasu, chęci, zainteresowania? Nie wiem. Nie ważne. Pomyślałam że zrezygnuję z bloga. Czemu? Może dlatego że nie umiem go prowadzić. Tak samo z Instagramem i teraz od bodajże 2 dni strony na Facebooku. Ale później myślę: chrzanić to. Będę to prowadziła, bo lubię :) Może nie będzie tak często postów jak bym chciała, no ale to mały szczegół ;) Przy okazji zapraszam na stronę wszystkoinic1996  https://www.facebook.com/wszystkoinic1996/ Wracając do tytułu posta, są tu miłośnicy herbaty? Ja jako dziecko nie znosiłam herbaty, zwłaszcza czarnej, gorzkiej, z cukrem. Z cytryną jeszcze dałam radę wypić. Piłam tylko rozpuszczalną herbatę cytrynową bądź owocową. Kilka lat temu jednak się so herbaty przekonałam. Od niespełna 3 lat piję herbatę sypaną. Teraz mam ich aż 4 rodzaje, no może pięć. Nawet bym nie pomyślała jako dziecko, że ładnych parę lat później będę kochała herbatę. Pierwszą herbatą w której się zakochałam to była, o ironio c